Dyskusja

To jeszcze nic pewnego, ale prawdopodobnie będę jednak już w sobotę wieczorem.

PS: skoro już obstawiacie wyniki, to dopiszcie Mahone-Hubertus do postów.

Moje typy

Magnus 9:10 Sedes
Yiomm 9:10 Jack Swallow

Hubertus grubasku miałeś się stawić wczoraj wieczorem. Czekałem kilka godzin ale wielmożny pan i władca ZSRR nie raczył się pojawić. Koniec terminu tuż tuż a jeszcze ćwierćfinał nie rozegrany...

Trochę się zdziwiłem, że Lancer poleciał, bo był aktywniejszy od Hubertusa (przynajmniej w weekendy), więc domyślam się, że nie stawił się na umówiony termin, bo to jedyne sensowne wyjaśnienie jego wywalenia. Szkoda go, bo wcześniej to Hubcio się opierdzielał i nie pojawiał, gdy Lancer był (wcześniejszy weekend). W każdym razie jeśli teraz to Hubertus się nie stawił, to wg mnie sprawa prosta Smile

Sorry za moją nieobecność, ale pewnie byłem na GG.
Pisz do mnie każdego wieczoru na GG.

Caly weekend wbijałem po 20 na GH i ani razu Cie nie spotkalem Jack, a z tego co slyszałem tylko w weekendy grasz.
Ustal jakiś termin postaram się dopasować Wink

.

Ja już jestem i teraz już nie problem będzie ze mną zagrać przez najbliższy miesiąc. Więc Sedes teraz to już kwestia tego kiedy Tobie pasuje. Przypominam, że mam lagi z neo w godzinach:
- dzień powszedni ok. 16-22
- weekendy ok. 11-23
Dziś mogę grać po tej 23.00 jakby co.

Hubertus napisał:

Pisz do mnie każdego wieczoru na GG.

Magnus napisał:

Ja już jestem i teraz już nie problem będzie ze mną zagrać przez najbliższy miesiąc. Więc Sedes teraz to już kwestia tego kiedy Tobie pasuje. Przypominam, że mam lagi z neo w godzinach:
- dzień powszedni ok. 16-22
- weekendy ok. 11-23
Dziś mogę grać po tej 23.00 jakby co.

Hubertus napisał:

Pisz do mnie każdego wieczoru na GG.

jestem w domu do czwartku i moge grac;)

To jutro (wtorek) spróbujemy zagrać, to jak wygrasz, to może jeszcze półfinał zdążysz. Będę wczesnym popołudniem, później zniknę i wrócę po 22/23.

Ten śmieć Jack widze nawet nie raczy odpisać.

Jako że jest to mój 997 post, to swoją porażkę z Sedesem, dedykuję UzeNowi Smile

Ale dobry meczyk był, 1h15min, do 5-5 szliśmy równo, później Sedes rządził.

Powodzenia w dalszej części turnieju.

Powinny być rozegrane wszystkie mecze 1/4 a zalegają Yiomm z JackSparrowem. Sedes jest w domu do czwartku, a nie ma przeciwnika na szybkie rozegranie półfinału. Znowu zamulacie!
Yiomm się obudził po weekendzie zamiast przed jakoś się umówić, a nie polować na GH z myślą, że on zawsze bywa o tej porze bo różnie z tym bywa. Ja powinienem wczoraj wieczorem koczować i ewentualnie grać według planu dnia, ale musiałem zrobić coś innego.

Magnus napisał:

Jako że jest to mój 997 post, to swoją porażkę z Sedesem, dedykuję UzeNowi Smile

Ale dobry meczyk był, 1h15min, do 5-5 szliśmy równo, później Sedes rządził.

Powodzenia w dalszej części turnieju.

A ja powiem to co juz wczesniej sobie ustaliłem..
wlasnie tak sobie wyobrazalem mecz z Magnusem.. czyli walka o kazdy frag, kilkukrotne zbieranie broni podczas 1 akcji i fragi zdobywane mozolną pracą.. dobry meczyk.. rzekłbym, że "klasowy" Wink

Kamil06 napisał:

Powinny być rozegrane wszystkie mecze 1/4 a zalegają Yiomm z JackSparrowem. Sedes jest w domu do czwartku, a nie ma przeciwnika na szybkie rozegranie półfinału. Znowu zamulacie!
Yiomm się obudził po weekendzie zamiast przed jakoś się umówić, a nie polować na GH z myślą, że on zawsze bywa o tej porze bo różnie z tym bywa. Ja powinienem wczoraj wieczorem koczować i ewentualnie grać według planu dnia, ale musiałem zrobić coś innego.

Ja to nie mogę zrozumieć, jak można zamulać tak w tych turniejach.. Jaki to problem sie z kims ugadac czy to na gh, czy na gg, czy poprzez PRV na forum czy chociazby wymieniajac sie nrami tel?
Moja i Magnusa aktywnosc w ostatnim czasie na GH była taka, ze gdyby wlasnie nie te ostatnie sposoby komunikacji [glownie tel] to takie losowe "trafienie na siebie" na GH graniczyłoby z cudem.
Jednak nie mielismy problemu zeby sie zgadać i wszystko poszło bezproblemowo.

Teraz jestem do czwartku, ale w czwartek to juz raczej nie pogram (chyba ze rano), a potem postaram sie byc po weekendzie (w weekend NA PEWNO mnie NIE bedzie) , ale kiedy dokladnie to nie wiem... w każdym razie dam znac w tym temacie ;>

pozdrawiam

Zapomnialem napisac, ale wyjechalem na 3 dni. Ziomm smiec to do swojej matki mozesz mowic, ale nie do mnie. Mecz bede mogl zagrac w sobote.

mam plany na piątek związane z piątkiem i sobotą ale myśle ze jak bede w miare ogarnial to zagramy