Poeta.

Temat wymyśliłem z Kratkiem bo ma mega potencjał.
Mam nadzieję że będziecie się dobrze bawić i będzie przy tym kupa śmiechu.

Kod:

Chodźmy na karaoke, weźmy ze sobą zokę.

Zooką nakurwiam co noc, by mieć ciepły koc.

Jem dziś korniszony, bo jestem niezadowolony.

Dziś z elektro ni ch**, bo Salamander na GH buja.

Face off jest na topie, bo browara dzisiaj żłopie.

Kod:

Wchodzę na gie i ha,

Siłę mam jak burneika,

Znów 6 hostingów z downtownem na haśle,

Walę to, HS, czuję się jak pączek w maśle,

Postawiłem serwer wchodzi Anton,

Ja mu mówię przez PM "spierdalaj stamtąd",

On na mnie bluzga,

Oj będzie na Pure Zooce rózga.

Kod:

Śmierdzą mi stopy,
będą łomoty.
Zuką dostaniesz,
Nigdy nie przestaniesz.
Walczyć po zwycięstwo,
nigdy po szaleństwo.
Rynek noobbistyczny,
Nigdy niepubliczny.

Lecą kasztany,
na łeb spada i przegrany.
złote znicze co ich w bród,
jak spadną na łeb będzie cud.

Jedno-ręki bandyta, bardzo wymiata.
Będzie z nim córeczka, i wielki tata.
Jacksparrow bo tak na niego mówią,
lecz nie jest taki i mu po plecach tupią.

MrE na wieży leży,
i nie wierzy że leży na wieży.

Kamil strzeże wrot forum,
By tu uzen nie wpadł w tłum.
bo jak wpadnie to wymiecie
oby nie kamila i jego dziecie.

Zacna fraszka milordzie.

Kod:

Lepiej umyj nogi,
bo jak cie walne zooka nie wstaniesz z podłogi,
bowiem brudne stopy źle jest mieć,
wtedy czujesz się jak ostatni śmieć,
ślizgasz się na własnym brudzie,
wtedy żaden frag ci na sucho nie ujdzie.
Siedzę na GH już trzydzieści trzy dni,
wpierdalam chleb z masłem zagryzając kiszonymi.
Szukam wciąż graczy,
ale to jak szukanie na pustyni sraczy,
Prawie nikogo tu już nie ma
i to nie jest ściema.
Ważne że zahostowałem sobie hosta na hasło,
trafiłem z tą propozycją jak nóż w masło.
Każdy próbuje coś wymyśleć,
ale nikt nie wejdzie, może mój z talerza śledz.
Ogarnia mnie dziwota,
hasło wszystkim znane,
jest to oczywiście pupa, bynajmniej nie kota,
i pozamiatane.