Dyskusja o klanach

Magnus napisał:

A co tam, też potrafię być złośliwy:

Miło.

Magnus napisał:

Są 4 jak narazie + piąty który mi się nie podoba, ze względu na zapisanie "z nudów". Rozumiem, że o 1 się mogłeś pomylić, ale w tym wypadku radzę udać się do okulisty, lub lekcję matematyki. podpowiem, że na jednej ręce masz 5 palców - teraz masz z górki.

Miło, że nie zauważyłeś ironii w moim zdaniu. Mi chodziło o 2 osoby, które odpowiednio się zawsze wyróżniały, a nie o wszystkie osoby z klanu ; D To ty popracuj nad czytaniem ze zrozumieniem Wink

Magnus napisał:

Dam Ci radę mój młodszy kolego - zanim coś powiesz, to upewnij się, czy wiesz o czym piszesz. Chodzi mi tu o pomaganie E. G**** wiesz za przeproszeniem, co robiłem i ile czekałem, aż Baron weźmie się do roboty, ale nic z tego nie wyszło, więc takie dyrdymały zachowaj dla siebie. Nie można pomóc komuś, kto pomocy nie chce.

A gdzie reorganizacja? Gdzie chęci? Gdzie 1 PW do Kamila załatwiające sprawę? Wiesz gdzie? W opisanym przez ciebie gównie Wink

Magnus napisał:

Szczerze to mam w d**** czy ZROZUMIESZ naszą decyzję. Liczy się dla mnie tylko zgoda Kamila. Nie czekam na Twoją akceptację, ale i nie zamierzam tolerować takiej dyskredytacji, gdy ledwo zgłosiliśmy chęć założenia klanu. Pewnie Cię zasmuciło, że ktoś przeszkadza towarzystwie wzajemnej adoracji i zakłada nowy klan, ale to nie znaczy, że się nie utrzyma.

PS: co do Sedesa to się odcinam od Mahona. Potrójnym zwycięstwem udowodnił raczej, że to skill, a nie przypadek, dlatego szacun dla Niego.

Pozdro.

Magnus, nie mam nic przeciwko tworzeniu nowych klanów, przykładem było chociażby _R_ Wink

To tworzenie S jest chore bo nie chodzi o sam klan ale o ludzi, którzy go tworzą. Zauważ, że nie wszystko na czym opiera się aktualny klan się sprawdza, bo jedna osoba może wszystko spaprać.
I dzięki Bogu nie poparłeś Mahona w sprawie Sedesa, thx ; D

Pozdro.

Ja tam się nawet cieszę, będzie konkurencja na klanówkach. Nie mówię, że się nie uda, nie twierdzę też że to wypali w 100%. Dajmy chłopakom czas na rozkręcenie, a dopiero potem zaczynajmy dyskusję o psuciu renomy, aktywności klanu i tym podobnych rzeczach.

Suma sumarum to lepiej nie przywracajcie _E_ ponieważ wtedy tym bardziej będziecie traktowani po staremu z względu na "niesmak" który pozostawili niektórzy wasi współtowarzysze o czym wspominaliście. Tak jak to też Magnus ujął _S_ ma być odcięciem się od polityki Elvis Gang. Po za tym lepiej widzieć pełny skład podstawowych grup przestępczych niż jeżeli sztuczne twory o czym już dawno pisałem. Trzeba być cierpliwym dać minimalne pole zaufania - poczekamy zobaczymy, Rednecy pokazali ,że można się utrzymać , mam nadzieje ,że wasz plan długoterminowy będzie podobny.

wow forum ożyło a dzięki czemu? Jak zawsze dzięki kłótni więc jak widzę jest potecjał tylko źle skierowany Smile

Zajmijcie się bardziej pożytecznymi sprawami związanymi z gta2. Prehaps pograniem w je? Ostatnimi czasy gówno widzę na gh Very Happy

Areen napisał:

Miło, że nie zauważyłeś ironii w moim zdaniu.

E, gdzie tam:

Magnus napisał:

Areen, i po co ten cynizm ?

Od początku byłeś cyniczny.

Areen napisał:

A gdzie reorganizacja? Gdzie chęci? Gdzie 1 PW do Kamila załatwiające sprawę? Wiesz gdzie? W opisanym przez ciebie gównie Wink

Ktoś tu pisał, o czytaniu ze zrozumieniem, a ja już o tej reorganizacji pisałem, w odniesieniu do RSXa. Jedyne czego nie zrobiłem, to nie napisałem do Kamila. Nie znam tu zwyczajów i myślałem, że takie sprawy załatwia się z Bossem, a nie z Adminem. Z resztą to by było nielojalne względem Barona, a jakoś do końca wierzyłem, że coś zrobi z tym E. Cóż - pomyliłem się.

Areen napisał:

Magnus, nie mam nic przeciwko tworzeniu nowych klanów, przykładem było chociażby _R_ Wink

To tworzenie S jest chore bo nie chodzi o sam klan ale o ludzi, którzy go tworzą. Zauważ, że nie wszystko na czym opiera się aktualny klan się sprawdza, bo jedna osoba może wszystko spaprać.

Dzięki (za tych "ludzi, którzy go tworzą"). W każdym razie S nie będzie miało lekko, bo scenę gta2 zmonopolizowało praktycznie L, Y i Z - tylko tam są gracze na poziomie. R to nowsi gracze, którzy się szkolą, a RM to... sam nie wiem co z Nimi Smile

Ciężko teraz zapełnić lukę po E, bo nie ma kim. Szkoda, że UzeN miał niewyparzoną gębę, bo przynajmniej aktywny był Very Happy

A Baron chyba już zapału nie ma. Zostaje liczyć, że po za mną i Mahonem będą inni aktywni. Możecie się dziwić, że temat wyszedł dopiero przed klanówkami, ale w E temat poruszałem od odejścia Mahona. Rok temu doszedłem do E zaraz przed klanówkami, ale odmówiłem wzięcia w nich udziału, bo E miało taką pakę, jak nikt inny wtedy - m.in. Baron, Mahone, Dąbek, Maciek, Kempas. Nie było tam dla mnie miejsca. Ale drugi raz nie chcę przepuścić klanówek. Ktoś zapytał, czy to tylko na klanówki - tak, ale nie tylko na 2009, ale również na następne lata. Nie wiem czy to wystarczający powód do tworzenia klanu, ale siłą rzeczy będzie mnie motywował, żeby klan nie upadł i się rozwijał, a chyba o to chodzi ?

Dobra. Podejrzewam, że do wszystkiego się odniosłem i nic nowego tutaj nie wypłynie. Dzięki kolejnym za poparcie - Łysemu i Yoghurtowi, a pozostali, sceptyczni mam nadzieję, że się przekonają.

Pozdro.

Złagodniałeś w ostatniej odpowiedzi, i dobrze bo nie chciałem byś się kłócił ze mną, ja wyraziłem swoją opinię bo dla mnie nie klan pozostawił zły ślad, a ludzie, którzy go tworzyli - stąd ten sceptyzm. Mam nadzieję, że przekonam się do was, bo wraz z obietnicami muszą iść w parze decyzje i wypełnianie obowiązków. Zobaczymy jak to wam wyjdzie Wink

Skoro Baron został prawie sam to jego gang wyląduje w archiwum. Jeżeli -S- będzie aktywne to wyjątkowo mogę puścić na tegoroczny turniej. Warunek jest taki, że minimum 4 osoby będą się starać jako organizacja klanowa.
Magnus, Mahone i reszta wpisanych mają szanse zrobić nowy image swojej organizacji, jeżeli nie przyjmą między innymi Uzena to mają szanse na szacunek większy niż w E.

Sorry, że tu się przeniosłem, ale ostatnio za takie kontynuowanie tematu w niewłaściwym wątku dostałem osta, mimo że to nie ja go tam zapoczątkowałem.

Areen napisał:

Ta, Elvisy im się nie podobają, zrobią sobie naukowców...

I teraz członek jednego z największych gangów gta2, obok Y i... Waszego K Ci mówi: ... z resztą wiesz Areen, co mógłbym napisać Smile

Uważam, jak niektórzy (w tym chyba nawet część nowego K - Lapek, Razor), że L to była tradycja, L to był tytuł mistrza. Poza tym to jeden z gangów z pierwszego miasta, więc zawsze był klimacik, że istniał obok Y i Z. Gadanie, że L osiągnęło wszystko i nic więcej nie musi, też mnie nie przekonuje. Za 5 lat L będzie blado wyglądać obok np 3 krotnego mistrza Z i 2-krotnych S i Y (tak tak - wiem że do tego czasu scenę gta2 pewnie szlag trafi).

Poza tym patrzę na K i widzę 6 Looneyów dowodzonych przez jednego Zaibatsu. Porażka, że to Areen nie jest bossem. Co by nie mówić, to miał silną kartę przetargową "daję Wam L, ale jestem bossem". Widocznie Mu nie zależy na władzy. Szkoda, bo wg mnie z obecnego K, najlepiej z Nim się szło dogadać. Jack jest często wybuchowy.

Z drugiej strony jeśli stworzycie aktywny i silny klan, to nie ma sensu Wam mieć tego za złe. Na początku nie byłem zbyt miło przyjęty z S i wiem jak to jest. Istotniejszym problemem jest to co się dzieje z Z, czy RM. Pewnie mi się oberwie za te słowa, ale wg mnie Hubertus nie nadaje się na bossa. Ten klan umarł, a że da się coś ożywić, bez zmiany literki przed nickiem, pokazał Nam UzeN z E. Tylko Hubertus najwyraźniej nie ma czasu/pomysłu. Zbigz też w dziwnych okolicznościach wyrzucił Jacka. Pozwolił też odejść Sałajowi. Można powiedzieć - nie moja sprawa, ale chyba nie chodzi tutaj o to, żeby "wygrać" czyli rozbić inne gangi i mieć monopol na dobrych graczy, ale żeby ogólnie był dobry poziom i rywalizacja, a jak zostaną tylko 3 klany to nici z rywalizacji. Klanówki 2010 rysują się bez RM, Z, czy R, a może nawet bez E, jeśli Baron nie wróci. Albo te składy będą nieaktywne, albo będą chłopcami do bicia.

Podsumowując z krytyki L/K przechodzę do apelu, żeby inni poszli tym śladem i porzucili sentymenty i zamiast gnić w rozkładającej się padlinie, zrobili jakąś fuzję, reorganizację,... COŚ. W takim RM, to bym wytypował osobę mającą zapał (na pewno nie Hubertus) i na miejscu tej osoby usunął wszystkich i rozpoczął rekrutacją na nowo, dogadując się przy tym z jakimś klanem o fuzji, bo podstawa, to mieć 2 drobych graczy zdolnych wygrać z każdym 2v2 - powiedzie, że chodzi o fun, a nie o wygraną. Zgoda, ale jest wygrana = jest większy fun. Klan który na 15 sparów nawet w jednym nie ociera się o zwycięstwo, w końcu się zniechęci. Ale to tylko mój nieśmiały pomysł. I na nim zakończę, bo wiem, że wszyscy tu kochacie moje długie posty i choć chcielibyście, żebym napisał więcej, to ni ch*ja.

EDIT:

Nie musicie cytować całości Very Happy

Wystarczy "@Magnus" i każdy wie, do czego się odnosicie. W każdym razie ja już nie dyskutuję. Przedstawiłem swoją opinię po prostu.

Magnus napisał:

Sorry, że tu się przeniosłem, ale ostatnio za takie kontynuowanie tematu w niewłaściwym wątku dostałem osta, mimo że to nie ja go tam zapoczątkowałem.

Areen napisał:

Ta, Elvisy im się nie podobają, zrobią sobie naukowców...

I teraz członek jednego z największych gangów gta2, obok Y i... Waszego K Ci mówi: ... z resztą wiesz Areen, co mógłbym napisać Smile

Uważam, jak niektórzy (w tym chyba nawet część nowego K - Lapek, Razor), że L to była tradycja, L to był tytuł mistrza. Poza tym to jeden z gangów z pierwszego miasta, więc zawsze był klimacik, że istniał obok Y i Z. Gadanie, że L osiągnęło wszystko i nic więcej nie musi, też mnie nie przekonuje. Za 5 lat L będzie blado wyglądać obok np 3 krotnego mistrza Z i 2-krotnych S i Y (tak tak - wiem że do tego czasu scenę gta2 pewnie szlag trafi).

Poza tym patrzę na K i widzę 6 Looneyów dowodzonych przez jednego Zaibatsu. Porażka, że to Areen nie jest bossem. Co by nie mówić, to miał silną kartę przetargową "daję Wam L, ale jestem bossem". Widocznie Mu nie zależy na władzy. Szkoda, bo wg mnie z obecnego K, najlepiej z Nim się szło dogadać. Jack jest często wybuchowy.

Z drugiej strony jeśli stworzycie aktywny i silny klan, to nie ma sensu Wam mieć tego za złe. Na początku nie byłem zbyt miło przyjęty z S i wiem jak to jest. Istotniejszym problemem jest to co się dzieje z Z, czy RM. Pewnie mi się oberwie za te słowa, ale wg mnie Hubertus nie nadaje się na bossa. Ten klan umarł, a że da się coś ożywić, bez zmiany literki przed nickiem, pokazał Nam UzeN z E. Tylko Hubertus najwyraźniej nie ma czasu/pomysłu. Zbigz też w dziwnych okolicznościach wyrzucił Jacka. Pozwolił też odejść Sałajowi. Można powiedzieć - nie moja sprawa, ale chyba nie chodzi tutaj o to, żeby "wygrać" czyli rozbić inne gangi i mieć monopol na dobrych graczy, ale żeby ogólnie był dobry poziom i rywalizacja, a jak zostaną tylko 3 klany to nici z rywalizacji. Klanówki 2010 rysują się bez RM, Z, czy R, a może nawet bez E, jeśli Baron nie wróci. Albo te składy będą nieaktywne, albo będą chłopcami do bicia.

Podsumowując z krytyki L/K przechodzę do apelu, żeby inni poszli tym śladem i porzucili sentymenty i zamiast gnić w rozkładającej się padlinie, zrobili jakąś fuzję, reorganizację,... COŚ. W takim RM, to bym wytypował osobę mającą zapał (na pewno nie Hubertus) i na miejscu tej osoby usunął wszystkich i rozpoczął rekrutacją na nowo, dogadując się przy tym z jakimś klanem o fuzji, bo podstawa, to mieć 2 drobych graczy zdolnych wygrać z każdym 2v2 - powiedzie, że chodzi o fun, a nie o wygraną. Zgoda, ale jest wygrana = jest większy fun. Klan który na 15 sparów nawet w jednym nie ociera się o zwycięstwo, w końcu się zniechęci. Ale to tylko mój nieśmiały pomysł. I na nim zakończę, bo wiem, że wszyscy tu kochacie moje długie posty i choć chcielibyście, żebym napisał więcej, to ni ch*ja.

Magnus, to była konieczność bo moje środki jako bossa się wyczerpały, a zrezygnowałem z fuzji z Redneck. Nie wiem czy to jest najtrafniejsze rozwiązanie ale to jedyny sposób by utrzymać się na scenie jako czyjś klanowicz. W innym wypadku po prostu bym zniknął. Co do Loony, mi nadal jest tego szkoda, przekonywałem Zioma, Dżaka, Michała, lecz bez skutku, a teoretycznie w 3 klanu nie ma sensu prowadzić.

Nie wiem, może Magnus masz rację, z resztą już widziałem kolejnego chętnego do Krishny... może coś się uda osiągnąć na nowo Smile

Magnus napisał:

Sorry, że tu się przeniosłem, ale ostatnio za takie kontynuowanie tematu w niewłaściwym wątku dostałem osta, mimo że to nie ja go tam zapoczątkowałem.

Areen napisał:

Ta, Elvisy im się nie podobają, zrobią sobie naukowców...

I teraz członek jednego z największych gangów gta2, obok Y i... Waszego K Ci mówi: ... z resztą wiesz Areen, co mógłbym napisać Smile

Uważam, jak niektórzy (w tym chyba nawet część nowego K - Lapek, Razor), że L to była tradycja, L to był tytuł mistrza. Poza tym to jeden z gangów z pierwszego miasta, więc zawsze był klimacik, że istniał obok Y i Z. Gadanie, że L osiągnęło wszystko i nic więcej nie musi, też mnie nie przekonuje. Za 5 lat L będzie blado wyglądać obok np 3 krotnego mistrza Z i 2-krotnych S i Y (tak tak - wiem że do tego czasu scenę gta2 pewnie szlag trafi).

Poza tym patrzę na K i widzę 6 Looneyów dowodzonych przez jednego Zaibatsu. Porażka, że to Areen nie jest bossem. Co by nie mówić, to miał silną kartę przetargową "daję Wam L, ale jestem bossem". Widocznie Mu nie zależy na władzy. Szkoda, bo wg mnie z obecnego K, najlepiej z Nim się szło dogadać. Jack jest często wybuchowy.

Z drugiej strony jeśli stworzycie aktywny i silny klan, to nie ma sensu Wam mieć tego za złe. Na początku nie byłem zbyt miło przyjęty z S i wiem jak to jest. Istotniejszym problemem jest to co się dzieje z Z, czy RM. Pewnie mi się oberwie za te słowa, ale wg mnie Hubertus nie nadaje się na bossa. Ten klan umarł, a że da się coś ożywić, bez zmiany literki przed nickiem, pokazał Nam UzeN z E. Tylko Hubertus najwyraźniej nie ma czasu/pomysłu. Zbigz też w dziwnych okolicznościach wyrzucił Jacka. Pozwolił też odejść Sałajowi. Można powiedzieć - nie moja sprawa, ale chyba nie chodzi tutaj o to, żeby "wygrać" czyli rozbić inne gangi i mieć monopol na dobrych graczy, ale żeby ogólnie był dobry poziom i rywalizacja, a jak zostaną tylko 3 klany to nici z rywalizacji. Klanówki 2010 rysują się bez RM, Z, czy R, a może nawet bez E, jeśli Baron nie wróci. Albo te składy będą nieaktywne, albo będą chłopcami do bicia.

Podsumowując z krytyki L/K przechodzę do apelu, żeby inni poszli tym śladem i porzucili sentymenty i zamiast gnić w rozkładającej się padlinie, zrobili jakąś fuzję, reorganizację,... COŚ. W takim RM, to bym wytypował osobę mającą zapał (na pewno nie Hubertus) i na miejscu tej osoby usunął wszystkich i rozpoczął rekrutacją na nowo, dogadując się przy tym z jakimś klanem o fuzji, bo podstawa, to mieć 2 drobych graczy zdolnych wygrać z każdym 2v2 - powiedzie, że chodzi o fun, a nie o wygraną. Zgoda, ale jest wygrana = jest większy fun. Klan który na 15 sparów nawet w jednym nie ociera się o zwycięstwo, w końcu się zniechęci. Ale to tylko mój nieśmiały pomysł. I na nim zakończę, bo wiem, że wszyscy tu kochacie moje długie posty i choć chcielibyście, żebym napisał więcej, to ni ch*ja.

Powiem krotko: kupa prawda. Duzo o nas nie wiesz wiec nie musisz sie tak rozwijac na nasz temat, tytul mistrza? Kogo to obchodzi jak ktos gra 4fun. To jest tylko gra, tworzac nowy klan tworzymy nowy klimat ktory w Loony kazdemu z nas sie z pewnoscia przejadl. Bylem za Krishna z Jackiem, z prostych wzgledow, i to ze Jack jest bossem to nie jest jego kaprys bo sami na ta posade go wybralismy. Pzt. nie ma czegos takiego jak boss, to jest tylko na papierze u nas w K kazdy ma takie samo prawo glosu, dlatego wywyzszanie w tej chwili Areena czy Jacka jest conajmniej smieszne.

Ja nigdy nie sprzeciwie sie zdaniu Michala czy ZIommala, bo to oni jak to ujalem sa mistrzami w tym klanie. Wszystkie decyzje bedziemy podejmowac wspolnie, a to ze Areen chcial przejsc do K (to byla tylko jego decyzja) to juz ich sprawa. Mozecie wkoncu przestac komentowac te dzialania, bo to juz staje sie nudne. Pozdro

aren masz dzoop zrób stroknę K Smile

w klimiacie religijnym xD

Razor napisał:

aren masz dzoop zrób stroknę K Smile

w klimiacie religijnym xD

Oczywiście, że wykonam w klimacie "religijnym" :>

Magnus masz swój klan pilnuj swojego nosa. Gdyby był ktoś w RM kto naprawdę byłby zajebiście aktywny to ja bossa oddam, ale nikogo nie mam.

Skad wiesz kto jest u ciebie aktywny, skoro wbijasz na GH raz na miesiac ?