> > > SPRAWY KLANU I AKTUALNE INFORMACJE

Praktycznie kazdy moze wygrac Very Happy

Słuchajcie jutro nie mogę :/ Ogólnie we wtorki zawsze mam przejeb bo przyjeżdżam o 17 do domu ze szkoły a o 18 jadę na angielski. O kompie mogę zapomnieć. Nie wiem jak to będzie, najwyżej będę miał minusa.

no to mogli zagrać na początku tego miecha a nie...

Wstaw mi tego minusa i będzie z głowy

nie ... musisz zagrać ten mecz z Kamelotem przynajmniej
postanowiłem że rozgrywki muszą być dokończone dzisiaj i tak zrobie...
jutro będą wszystkie wyniki podane prucz drugiego i trzeciego miejsca
jak już zauważyliście to w składzie pojawił się turniej Zaibatsu (Marzec/Kwiecień 2008)

co do dogrywki którą będę miał zapewne z JackSparrowem to zagramy go w tygodniu (do 15 kwietnia) czyli cały tydzień mamy na to... ja jestem za weekendem... ale to nie jest miejsce do umawiania się więc czekam na PW od JAcka kiedy będziemy mogli zagrać

zbigz... jak wygram z grucha to wygrywam caly tuniej.. a jak mam minusa z grucha(;/) to mam dogrywke z toba.. bo jack ze mna przegral 10 : 9 no i jeszcze jack.. wszysscy trzej ta sama ilosc pkt

nie wiem jak ty ale ja i jack mamy wszystkie rozegrane mecze

ahh sorry zle sie doczytalem.. chocia zna poczatku za wygrana byly chyba 3 pkt

Jak z Kamelem macie po minusie, to to my ze Zbigiem gramy chyba o pierwsze miejsce... Chyba ze tylko Grucha ma minusa to w 3 gramy o 1 miejsce XD Nie wiem jak to jest.

Grucha gramy jestesmy szybko...[ pozniej usuncie]

Nie da rady, drukuje do szkoły i już mykam bo jutro 2 sprawdziany :/

No to dla mnie i Zbiga lepiej, bo mamy sznase na wygrana, ale to nie jest powod do radosci, bo to nie fair zwyciestwo...

kurde no.. ja chcem to zagrac -.- caly dzien dizisaj czekalem... zbigz a sroda? Very Happy

Wiesz, ale to nie jest wina tylko Gruchy, miales na to bardzo duzo czasu, wiec niestety, ale wina jest z obu stron, ze odpadles z turnieju.

Kurna. We wtorek naprawdę nie mogłem grać, już mówiłem dlaczego. Kamelot chciał grać ze mną wcześniej, jednak w ten dzień grałem już ze Zbigiem i umówiłem się w następny dzień na 16.30. Kamelot podobno był na gh, a ja byłem na gg od 16 do 19. Nie udało się zagrać, w sumie to dziwnie wyszło trochę. Szkoda trochę, bo Kamelot mógł wygrać, za co przepraszam bo większa wina leży po mojej stronie :/ Następnym razem dochodzę do wniosku że nie będę odkładać wszystkiego na ostatnią chwilę.