Zamiast zakladac klan jakis emerytow i robic z siebie kaleki to tak jak madrze ktos powiedzial wesprzyjcie te upadajace klany i wtedy dopiero zacznie sie zabawa...
tzn ja nie chcialem nigdzie dołączać, ale jak sedes powiedział że bedziemy grać raz na rok to sie zgodziłem bo naprawde nie mam czasu a gry to pochłaniacze czasu. Po drugie mam tyle spraw do załatwienia i zwlekam z tym a co dopiero mówić o aktywności w klanie
Chciałbym być na czysto jak około 2 lata temu, k**** kiedy to się skończy
"dajta wy mi vipa"
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach